Urszula Opyrchał
Medytacja to jest proces
Być może spotkałeś się z wieloma definicjami medytacji, które nie za bardzo do siebie przystawały. Niektórzy uważają, że medytacja to tylko określona technika i w zależności od tego, z jaką techniką się spotkali, to tak definiują całą medytację. Na przykład: „Medytacja to patrzenie w jeden punkt” lub „Medytacja to utrzymywanie w umyśle określonego słowa / zdania / mantry”. Inne za istotę medytacji podają pewne stany, np. „Medytacja to niemyślenie” lub „Medytacja to uspokojenie”. Niektórzy natomiast zwracają uwagę na to, że medytacja jest procesem.

Najlepsze, moim zdaniem, wyjaśnienie tego, co to znaczy, że medytacja jest procesem, znajduje się w książce Navisa Norda Medytacja – Eliksir Trzeźwości. Cały jeden rozdział poświęcony jest wyjaśnieniu tego zagadnienia. Czym zatem jest proces i na czym on polega? Przytoczmy fragment wspomnianego rozdziału:
Można powiedzieć, że cały czas pogrążeni jesteśmy w medytacji. Tematem tej medytacji może być nasza autoprezentacja, pragnienie sławy, pieniędzy, dobrej opinii, nieuświadomione negatywne życzenia w stosunku do siebie i do innych. Tego typu medytacja wytwarza zarządzający nami mentalny stan. To, czego doświadczamy, czyli ból, frustracja, dyskomfort, życiowe klęski, napięcie, spotykające nas trudności, są wyrazem zarządzających nami mentalnych stanów, które zmierzają do realizacji nieuświadomionych przez nas celów.
[Navis Nord, Medytacja – Eliksir Trzeźwości, Kraków 2017, s. 95]
Opis ten wskazuje po pierwsze na to, że medytacja nie jest techniką, lecz procesem i nie należy mylić jednego z drugim, a po drugie na to, że nie każdy proces, w którym jesteśmy, jest dla nas optymalny i przynosi skutki, o które nam chodzi. Co ważne, technika (na przykład medytacyjna) działa zgodnie z procesem, a nie na odwrót. Czyli zbiór możliwych wyników, możliwych skutków naszej praktyki jest zależny od tego, w jakim procesie jesteśmy.
Podstawowe procesy, w których możemy być, to:
Proces terapeutyczny – tutaj praktyka zmierza w kierunku dostosowania osoby do sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie, by radziła sobie w pracy, w relacjach międzyludzkich itp. jak każdy przeciętny członek społeczeństwa.
Proces parapsychiczny i posthipnotyczny – jeśli go nie widzimy (a większość z nas go nie widzi), to praktyka zmierza w niewiadomym kierunku, czyli mogą wystąpić dowolne skutki zarówno dla nas korzystne, jak i niekorzystne.
Proces medytacyjny – wyróżniamy dwa główne procesy medytacyjne: proces prowadzący do spokoju i proces prowadzący do wglądu, które wiążą się z rozwijaniem koncentracji i adekwatnego widzenia istoty zjawisk.
Oczywiście, jeśli ktoś wymaga terapii w jakimś zakresie, to powinien rozważyć skorzystanie z metod, które proponują różne nurty terapeutyczne, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, że np. brak umiejętności psychologicznego rozpoznawania własnych emocji stanie się przeszkodą w rozwijaniu koncentracji niezbędnej w procesie medytacyjnym. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli w terapii stosuje się techniki medytacyjne, to uzyskane efekty będą związane z procesem terapeutycznym, a to wcale nie znaczy, że owa technika nie daje większych możliwości, jeśli jest wykorzystywana w ramach innego procesu.
A na czym polega proces medytacyjny? Navis Nord, wyjaśniając to zagadnienie, podkreśla konieczność budzenia się i deautomatyzacji oraz wskazuje, że:
Medytacja to proces prowadzący do stawania się przytomnym i obecnym.
[Navis Nord, Medytacja – Eliksir Trzeźwości, Kraków 2017, s. 31]
Mamy tu dwa zasadnicze wątki:
z jednej strony destrukcyjne tendencje, od których powinniśmy się uwalniać, przestać nawykowo i automatycznie działać na ich podstawie,·
a z drugiej strony jakościowy cel, który jest do urzeczywistnienia .
Te dwa wątki wyznaczają to, jakie zagadnienia powinno się koniecznie podejmować, by praktyka medytacyjna zmierzała we właściwym kierunku. Czyli po pierwsze powinniśmy dążyć do ujawnienia przed samymi sobą naszych destrukcyjnych tendencji, niewłaściwych motywacji, niskich stanów świadomości, a kiedy zostaną one ujawnione – dążyć do niedziałania na ich podstawie oraz do ich wykorzenienia. Po drugie powinniśmy jak najczęściej podejmować refleksję nad stanem, który chcielibyśmy urzeczywistnić, uaktualniać rozumienie celu, do którego zmierzamy, stwarzać warunki, by pojawiły się w nas zdrowe i piękne świadomości (terminy techniczne, Abhidharma rozdz. I). Bez tego nasza praktyka wcześniej czy później stanie się pusta, stracimy motywację do ćwiczeń, bo nie będziemy mieć powodu do przekraczania trudnych sytuacji, które czasem przynosi praktyka, a być może zamienimy praktykę w rytuał, w czasie którego będziemy dążyć do odtwarzania przyjemnych stanów, które wcześniej stały się naszym udziałem. Można uniknąć pułapek tkwiących w obu wspomnianych scenariuszach, jeśli często kontempluje się cel do urzeczywistnienia, jak również bez zakłamywania i odpychania rozpoznaje się własną aktualną niedoskonałość.
W książce Navisa Norda Medytacja – Eliksir Trzeźwości wyróżniony jest cały szereg tematów, które należy przemyśleć i zaobserwować w swoim życiu, by procesy prowadzące do spokoju i do wglądu mogły się kontynuować. Są to przykładowo:
zjawiska związane z budowaniem relacji,
dyscyplina integracyjna,
rozwijanie zdolności do rozumienia Wartości,
rozwijanie rozumienia nietrwałości i śmierci,
oczyszczanie ciała, relacji i umysłu.
Wszystkie treści prezentowane na tym blogu, można wykorzystać jako tematy medytacyjne, zwiększające poziom rozumienia istotnego dla człowieka wycinka rzeczywistości.
Zagadnienie procesu kontynuowane jest przy temacie, jaki jest cel medytacji.
Jeśli interesuje cię medytacja, to zapraszam na kursy medytacji, które współprowadzę.
Zachęcam do przeczytania:
1. Abhidharma, rozdz. I, za: Bhikkhu Bodhi, Comprehensive Manual of Abhidhamma, Onalaska 2000.
2. Navis Nord, Medytacja – Eliksir Trzeźwości, Kraków 2017.
#medytacja #spokój #wgląd #podstawy_medytacji #cel #Abhidharma #koncentracja #MedytacjaEliksirTrzeźwości